Blog firmy Poliman

Tworzymy portale, strony internetowe, gry i aplikacje. Projektujemy, programujemy, obsługujemy i inspirujemy.

Browsing Archive:

Monthly Archives: luty 2014

Jak żyć z reklamy

CarbonNYC
fot. princesstee

Mamo, reklamy!


Troszkę się spóźniłam z tym wpisem, bo już kilka dni minęło od emisji Superbowl XLVIII. Jest to jedna z najgorętszych imprez sportowych tocząca się za oceanem. Jest to też największa szansa dla potężnych firm, ich działów marketingowych i agencji zajmujących się reklamą. Reklamy emitowane podczas przerw poddawane są późniejszej ocenie. Tak to pokrótce wygląda.


Reklama prawdę ci powie


Ja chciałam jednak przekazać coś innego pisząc o tym. W sieci można znaleźć reklamy już ocenione i wiesz co? W tych najlepszych praktycznie brak produktów które reklamują, na pierwszym miejscu są ludzie, historie i humor. Działają na emocje. Nie myśl o produkcie, myśl o kliencie. Jeżeli jest jakiś trend w reklamie z twojej branży, zrób kompletnie na odwrót. Powiedz prawdę. Przekształcę dla przykładu starą dobrą reklamę Avis: Nie jesteśmy numerem 1. więc dlaczego miałbyś nas wybrać? Bo staramy się bardziej.


Hipokryci


Mam nadzieję że tym razem kolego z pracy nie zarzucisz mi hipokryzji? Śmialiśmy się z poprzedniego wpisu, ponieważ nie dostajemy premii zespołowych ale wiem że to tylko kwestia czasu aż firma nabierze tlenu w płuca i rozwinie na maksa swoje skrzydła. Zarzucajcie mi niepoprawny optymizm i tak się go nie pozbędę. Co do reklam jeszcze kilka złotych rad z książki „Spoty, reklamy i slogany, jak tworzyć lubiane reklamy”, Luke Sullivan, One Press:

Pozwól sobie na okropne pomysły.
Unikaj banałów.
Rób wspak.
Niech twoja reklama nie przypomina reklamy.
A jeżeli piszesz pisz tak jak mówisz, nawet gdy zdanie musiałbyś zacząć od „A”.


Jak żyć?


To był wpis z serii Jak żyć z reklamy- poradnik dla żółtodziobów. „Oby to nie ostudziło waszego entuzjazmu, dziewczyna jest gorąca, lubi drinki z palemką i malować paznokcie.” (Shrek).
Dorzucam bonusik dla zainteresowanych: wczoraj ruszyła druga edycja projektu „Zostań Małopolskim Przedsiębiorcą” oferująca 25.000 zł bezzwrotnie na start. Więcej info: www.marr.pl w zakładce „projekty MARR”. Powodzenia!


Chciałem zmotywować pracowników ale nie wyszło

carrot_woodleywonderworks

fot. woodleywonderworks

Gruszki na wierzbie


Kuszenie marchewką już nie wystarczy. Ludzie to nie osły. „Przekupstwo” indywidualną premią sprawdza się tylko przy pracach prostych, nie wymagających kreatywności. Potrzeba czegoś więcej aby pracowników zmotywować. Piszę o tym bo tłoczą nam do głów, że zasoby ludzkie obok materialnych i finansowych to filary firmy. Trzeba w końcu o nie zadbać. Co pokolenie to nowy stosunek do pracy. Nasi rodzice „żyją żeby pracować” a my „pracujemy żeby żyć”.


Moja premia!


Jeżeli w firmie ma się szerzyć polityka zaufania i współpraca to dlaczego premię dostali tylko managerowie a nie wszyscy pracownicy? Ludziom ma zależeć na firmie tak jakby byli jej właścicielami? Najlepiej niech się nimi staną. Muszą mieć udział w jej sukcesie, czy to przez akcjonariat pracowniczy (wymaga odpowiedniego zaplecza i przygotowania pracowników przez managerów) czy przez bonusy od przekroczenia liczb krytycznych na dany rok. Premie niech będą przyznawane zespołom a nie pojedynczym ludzikom.
Nie zakładaj że to złoty środek, najlepiej niech pracownicy uczestniczą w tworzeniu systemu wynagrodzeń i niech będzie on jawny. Korzystaj nie tylko z wynagrodzeń finansowych, czasami symboliczny uścisk dłoni wystarczy.


Mów mi prawdę


Weźmy pod lupę ekspertyzę, dobrze jak wynagrodzenie rośnie ze wzrostem ze wzrostem stażu pracy. Zaraz, zaraz, to pracownicy zaczną się dokształcać i rozwijać? Przecież dobrze jest tak jak jest. Taki psikus. Niech najwyższe wynagrodzenie nie będzie więcej niż dziesięciokrotnie wyższe od wynagrodzenia najniższego. Mów pracownikom co robią dobrze a co źle. Nie zapomnij że każda z firm jest inna i trzeba patrzyć na całość a nie skupiać się tylko na zmianie jednej jej części. To pociągnie za sobą inne zmiany, bądź przygotowany. Indywidualne premie jak Ginosaji zabijają kreatywność i innowacyjność. Po co mam komuś mówić co umiem skoro nie mam w tym interesu. To co stary system robi z kreatywnością załączam w filmiku poniżej:


Spoon Killer

Warto się zmieniać a nie iść w ślady Kodaka. Jeśli jesteś jachtem podczas SZTORMU, tylko tobą pobuja, ale jak jesteś małą łódeczką, możesz zatonąć. Zmieniajmy się.


Źródło: „Partycypacja w zarządzaniu”, W.Kluwer, P.Prokopowicz, R.Stocki, G.Żmuda