Blog firmy Poliman

Tworzymy portale, strony internetowe, gry i aplikacje. Projektujemy, programujemy, obsługujemy i inspirujemy.

Browsing Category:

Internet

Ach ten kryzys

3466024918_6cf9ba1f9b_z
fot. vauvau

Pomysł na siebie kontra pomysł na firmę


Pracownica udała się pod koniec jesieni do biura z pytaniem czy jest planowany zakup grzejników elektrycznych do sklepów, bo nie ma ogrzewania i zaczęło się robić zimno. Nie było jeszcze wiadomo ale dowiedział się o tym szef i rzucił wiązanką do pracownicy: „Jeszcze raz mi … przyjdziesz do biura. Jak ci nie pasuje to ….”.



Z każdym postem pojawia się oddech na karku, nutka ryzyka i w tym cała zabawa. Kuriozalna plątanina wije się w głowie, bo jak pisać bloga od siebie pod domeną firmy. Mogłabym tu opisywać jak wygląda tworzenie stron www, tworzenie aplikacji i programów ale czy to cię interesuje? Zakładam że bardziej adekwatne jest, gdy napiszę o tym jak możesz rozwijać siebie, przyczynić się do rozwoju swojej firmy. Coś ze sobą zrobić żeby nie stać w miejscu.


Mylę się


Otoczona komfortem bezprawnego, nieograniczonego pisania czuję się za tę garstkę literek bardzo odpowiedzialna. Co innego gdy piszesz pod swoją „marką”, tak, człowiek też może podlegać prawidłom marki, sytuacja jest prosta, błędy które popełnisz odbiją się na tobie. To naturalne. Głazem syzyfowym jest jeśli publikujesz pod nazwą firmy, skutki pomyłek mogą odbić się na całej organizacji i znów będziesz toczył swój głaz pod górę. Dlatego lepiej w tym przypadku pisać o tym o czym pisałbyś gdybyś nie musiał tego robić. Czy w ogóle byś wtedy pisał?


Małe piękne jest, a będzie?


Moja praca daje możliwość spotykania się z przedsiębiorcami i ludźmi z niemal każdej branży. Kształtują postrzeganie rynku jako takiego. Ostatnio klient wyznał „jestem zwolennikiem małych rzeczy”. Stąd prześlizgniemy się w stronę niuansów zarządzania. To co sprawdza się w dużej korporacji prawie nigdy nie działa w małej firmie. Małe przedsiębiorstwa są elastyczne, nie pożera ich ten wielki smok biurokracji. Ziejący ogniem jednak czeka na drodze do rozwoju każdej firmy. Trzeba się uzbroić i szybko go pokonać, żeby nigdy nie zamieszkać razem ze smokiem w jego jaskini.


Pięć głów


Sprawdź w jakiej fazie jest twoja firma:

Wzrost przez kreatywność – kryzys przywództwa
Wzrost przez formalizację – kryzys autonomii
Wzrost przez delegację uprawnień – kryzys decentralizacji
Wzrost przez koordynację – kryzys biurokratyzmu
Wzrost przez współdziałanie – kryzys izolacji

Sytuacja z grzejnikami jest autentyczna, zaczerpnięta ze źródła.


Larry E. Greiner, „Evolution and Revolution as Organizations Grow”

Jak żyć z reklamy

CarbonNYC
fot. princesstee

Mamo, reklamy!


Troszkę się spóźniłam z tym wpisem, bo już kilka dni minęło od emisji Superbowl XLVIII. Jest to jedna z najgorętszych imprez sportowych tocząca się za oceanem. Jest to też największa szansa dla potężnych firm, ich działów marketingowych i agencji zajmujących się reklamą. Reklamy emitowane podczas przerw poddawane są późniejszej ocenie. Tak to pokrótce wygląda.


Reklama prawdę ci powie


Ja chciałam jednak przekazać coś innego pisząc o tym. W sieci można znaleźć reklamy już ocenione i wiesz co? W tych najlepszych praktycznie brak produktów które reklamują, na pierwszym miejscu są ludzie, historie i humor. Działają na emocje. Nie myśl o produkcie, myśl o kliencie. Jeżeli jest jakiś trend w reklamie z twojej branży, zrób kompletnie na odwrót. Powiedz prawdę. Przekształcę dla przykładu starą dobrą reklamę Avis: Nie jesteśmy numerem 1. więc dlaczego miałbyś nas wybrać? Bo staramy się bardziej.


Hipokryci


Mam nadzieję że tym razem kolego z pracy nie zarzucisz mi hipokryzji? Śmialiśmy się z poprzedniego wpisu, ponieważ nie dostajemy premii zespołowych ale wiem że to tylko kwestia czasu aż firma nabierze tlenu w płuca i rozwinie na maksa swoje skrzydła. Zarzucajcie mi niepoprawny optymizm i tak się go nie pozbędę. Co do reklam jeszcze kilka złotych rad z książki „Spoty, reklamy i slogany, jak tworzyć lubiane reklamy”, Luke Sullivan, One Press:

Pozwól sobie na okropne pomysły.
Unikaj banałów.
Rób wspak.
Niech twoja reklama nie przypomina reklamy.
A jeżeli piszesz pisz tak jak mówisz, nawet gdy zdanie musiałbyś zacząć od „A”.


Jak żyć?


To był wpis z serii Jak żyć z reklamy- poradnik dla żółtodziobów. „Oby to nie ostudziło waszego entuzjazmu, dziewczyna jest gorąca, lubi drinki z palemką i malować paznokcie.” (Shrek).
Dorzucam bonusik dla zainteresowanych: wczoraj ruszyła druga edycja projektu „Zostań Małopolskim Przedsiębiorcą” oferująca 25.000 zł bezzwrotnie na start. Więcej info: www.marr.pl w zakładce „projekty MARR”. Powodzenia!


Chciałem zmotywować pracowników ale nie wyszło

carrot_woodleywonderworks

fot. woodleywonderworks

Gruszki na wierzbie


Kuszenie marchewką już nie wystarczy. Ludzie to nie osły. „Przekupstwo” indywidualną premią sprawdza się tylko przy pracach prostych, nie wymagających kreatywności. Potrzeba czegoś więcej aby pracowników zmotywować. Piszę o tym bo tłoczą nam do głów, że zasoby ludzkie obok materialnych i finansowych to filary firmy. Trzeba w końcu o nie zadbać. Co pokolenie to nowy stosunek do pracy. Nasi rodzice „żyją żeby pracować” a my „pracujemy żeby żyć”.


Moja premia!


Jeżeli w firmie ma się szerzyć polityka zaufania i współpraca to dlaczego premię dostali tylko managerowie a nie wszyscy pracownicy? Ludziom ma zależeć na firmie tak jakby byli jej właścicielami? Najlepiej niech się nimi staną. Muszą mieć udział w jej sukcesie, czy to przez akcjonariat pracowniczy (wymaga odpowiedniego zaplecza i przygotowania pracowników przez managerów) czy przez bonusy od przekroczenia liczb krytycznych na dany rok. Premie niech będą przyznawane zespołom a nie pojedynczym ludzikom.
Nie zakładaj że to złoty środek, najlepiej niech pracownicy uczestniczą w tworzeniu systemu wynagrodzeń i niech będzie on jawny. Korzystaj nie tylko z wynagrodzeń finansowych, czasami symboliczny uścisk dłoni wystarczy.


Mów mi prawdę


Weźmy pod lupę ekspertyzę, dobrze jak wynagrodzenie rośnie ze wzrostem ze wzrostem stażu pracy. Zaraz, zaraz, to pracownicy zaczną się dokształcać i rozwijać? Przecież dobrze jest tak jak jest. Taki psikus. Niech najwyższe wynagrodzenie nie będzie więcej niż dziesięciokrotnie wyższe od wynagrodzenia najniższego. Mów pracownikom co robią dobrze a co źle. Nie zapomnij że każda z firm jest inna i trzeba patrzyć na całość a nie skupiać się tylko na zmianie jednej jej części. To pociągnie za sobą inne zmiany, bądź przygotowany. Indywidualne premie jak Ginosaji zabijają kreatywność i innowacyjność. Po co mam komuś mówić co umiem skoro nie mam w tym interesu. To co stary system robi z kreatywnością załączam w filmiku poniżej:


Spoon Killer

Warto się zmieniać a nie iść w ślady Kodaka. Jeśli jesteś jachtem podczas SZTORMU, tylko tobą pobuja, ale jak jesteś małą łódeczką, możesz zatonąć. Zmieniajmy się.


Źródło: „Partycypacja w zarządzaniu”, W.Kluwer, P.Prokopowicz, R.Stocki, G.Żmuda