Blog firmy Poliman

Tworzymy portale, strony internetowe, gry i aplikacje. Projektujemy, programujemy, obsługujemy i inspirujemy.

Pseudo freelancing w Polsce

Przeglądając ostatnio strony dla freelancerów doszedłem do wniosku, że żyjemy w czasach, w których jest mnóstwo „dobrych” ludzi, którzy chcą tworzyć strony internetowe na zasadzie wolontariatu. .. Znając realia branży IT, a szczególnie ilość pracy jaką trzeba poświęcić na wykonanie dobrej aplikacji czy strony internetowej , widząc niektóre oferty poczułem się zszokowany, a może nawet bardziej zażenowany.

I nie obrażając wszystkich poważnych ludzi, którzy składają tam swoje oferty, myślę że jest ich dosłownie garstka. Bo to nie są strony dla freelancerów.  Dlatego, że freelancer to człowiek, który zna się na rzeczy, nie pracuje w firmie bo nie lubi pracy od 8 do 16, ale swoją pracę ceni i wymaga godziwej za nią zapłaty.  A na stronach, które docelowo miały promować freelancing dominuje amatorszczyzna, sztuczne zaniżanie ceny i robienie wszystkiego na tzw. „odwal się”. Miejsca dla firm i prawdziwych freelancerów tam nie ma.

A jak nazwać kogoś kto za wykonanie strony internetowej z indywidualną grafiką pragnie otrzymać wynagrodzenie za które może kupić – co najwyżej – „paczkę laysów i czteropak piwa”? Wolontariusz? Nie! Wolontariusz robi coś bezinteresownie, z dobrego serca. Ja bym nazwał go naciągaczem. No bo zastanówmy się jakie te strony będą. Darmowy szablon, darmowa templatka – nazywana indywidualną grafiką i radź sobie drogi Kliencie sam.

Przestałem się już dziwić, dlaczego tak duży odsetek naszych Klientów stanowią osoby czy firmy, którzy zgłaszają się do nas, bo chcą poprawić swoje tanio zrobione „strony internetowe”. A niestety zazwyczaj nawet nie ma czego poprawiać, trzeba stworzyć nową stronę. Taki klient już wie czego chce, wie że chce mieć profesjonalną stronę, wykonaną zgodnie ze standardami i swoimi oczekiwaniami, że poszczególne funkcjonalności mają odpowiednio działać, a grafika ma naprawdę być indywidualna i zrobiona od podstaw.

Oczywiście wybór wykonawcy zależy od klienta. To jego święte prawo. I musi zadecydować czy chce stronę profesjonalną, wykonaną przez firmę z wieloletnim doświadczeniem, w której pracują ludzie pasjonujący się tym co robią. Stronę, która będzie w pełni funkcjonalna, dostosowana do potrzeb i oczekiwań, czy też stronę szablonową, wykonaną jak najmniejszym nakładem sił.  W tym drugim przypadku nawet lepszym narzędziem niż wynajęcie „pseudo freelancera” będzie wyszukiwarka google, która nauczy nas od podstaw jak zrobić prostą stronę, nie płacąc ani grosza.  A jeśli zależy Wam na stworzeniu naprawdę dobrej strony dla Was lub Waszej firmy to wybierzcie profesjonalną firmę lub prawdziwego freelancera mającego wiedzę, duże portfolio i naprawdę dobre referencje.

P.S. Dzisiaj w internecie znalazłem kolejny dobry żart (pisownia oryginalna):

„Zlecę zaprogramowanie firmowej strony internetowej na CMS plus sklep internetowy do tego zintegrowany w stronę z modułem obsługi magazynowej i wdrożonymi płatnościami wszystkimi rodzajami płatności kartą i smsami i dodatkową wtyczką do zintegrowania z wyszukiwarkami jak nokaut.pl. Dodatkowym atutem będzie możliwość generowania dowodu zakupu/faktury vat.

Całość wzbogacona o flash .

Zapraszam do składania ofert. 🙂

UWAGA: Maksymalny budżet 250 zł z wdrożeniem i miło by było jak by ktoś mnie przeszkolił w obsłudze.

czekam na atrakcyjne oferty !”

taaak….. na pewno było by miło… 🙂

Be Sociable, Share!

2 comments on “Pseudo freelancing w Polsce”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.