Blog firmy Poliman

Tworzymy portale, strony internetowe, gry i aplikacje. Projektujemy, programujemy, obsługujemy i inspirujemy.

Czy Google dyskryminuje Operę?

Można powiedzieć, że spór „Operowców” z koncernem Google ma bardzo długą tradycję.  Najgłośniejszy pod tym względem był rok bodajże 2006, kiedy to polska społeczność użytkowników Opery wystosowała list otwarty do Google, skarżąc się na brak wsparcia czy nawet dostępu do niektórych usług giganta z poziomu swojej przeglądarki.

Od tamtej pory minęło wiele czasu, Google urósł w siłę, wydał nowe usługi, a także swoją długo zapowiadaną i wyczekiwaną przeglądarkę – Chrome.  A co się zmieniło w sprawie Opery? Czasami można mieć wrażenie, że niewiele.

Oczywiście sama Opera też się zmienia i udoskonala, co jakiś czas wydaje nowe wersje, pracuje nad poprawą bezpieczeństwa i wydajności. W najnowszych wersjach (od numeru 10.50) aspiruje nawet do tytułu najszybszej przeglądarki świata. Z resztą nie bez powodu, faktem jest, że w testach wydajności wyprzedza właściwie wszystkich – także Chrome’a (o ie8 i firefoxe 3.6 w ogóle nie wspominając).

Jak widać te ulepszenia nie wzruszają Googla, a jeśli już wpływają na jego stosunek, to raczej negatywnie. Nie chcę wspierać teorii spiskowych, ale nie sądzicie, że obecnie poruszona sytuacja na polu konkurencji przeglądarek internetowych może mieć tu jakieś odbicie?

Niestety główne usługi Google wciąż mają awersję do Opery i takie obrazki, jak poniżej to potwierdzają. Choćby Google się tego najmocniej wypierał, codziennie zmusza użytkowników do wyboru – albo albo. Bo jak tu nie załamać rąk, gdy w pracy adwords, w domu Picasa i „docsy” zrobią wszysko, żeby się nie otworzyć.

Komunikat wyświetlany przez Google Adwords w najnowszej wersji Opery

Największą chlubą zarówno wydawców przeglądarek, jak i serwisów internetowych jest zawsze zgodność ze standardami. Rajem byłaby sytuacja, w której rzeczywiście wszyscy tych standardów przestrzegają. Niestety nie zawsze tak jest. W każdym bądź razie jest jeszcze jedna ważna kwestia, o którą twórcy serwisów powinni zabiegać, a mianowicie dostępność (accessibility) dla jak najszerszego grona odbiorców – między innymi – niezależnie od właściwości używanego przez nich oprogramowania.

Problem pokazuje, że ktoś tu sobie coś najwyraźniej olewa… Aż trudno nie uwierzyć, że nie stoi za tym jakiś interes. Tylko dlaczego jak zwykle nerwy zjadać muszą użytkownicy.

Be Sociable, Share!

4 comments on “Czy Google dyskryminuje Operę?”

  1. Moim zdaniem nie ma co robić wielkiego HALO w okół tej sytuacji. Opera po prostu ma kiepską obsługę JavaScriptu, a w aplikacjach Google to podstawa. Skoro wiedzą, że Opera nie może poradzić sobie z ich funkcjami, to musieli coś zrobić. A nie opłaca się im zatrudniać programistów na dziesiątki czy setki godzin pracy tylko po to, żeby ich aplikacje poprawnie działały na przeglądarce, która opanowała jedynie 1% rynku.

  2. No z tym 1% to chyba lekka przesada. Najnowsze badanie Net Applications pokazuje że z Opery korzysta 2,43% internautów a z Opery Mini 0,74% co razem daje ponad 3%. A sądzę, że po wejściu na rynek wersji 10.60 i ta liczba powinna wzrosnąć jeżeli Opera faktycznie zostanie najszybszą przeglądarką, szybszą nawet od ziemniaka.
    http://www.youtube.com/watch?v=zaT7thTxyq8&feature=player_embedded

  3. jeszcze jednym czynnikiem mogącym wpłynąć na wzrost liczby użytkowników Opery jest wprowadzenie od marca tego roku ekranu wyboru przeglądarki w systemie Windows. Jak podaje Opera, od momentu wprowadzenia ekranu liczba pobrań tej przeglądarki wzrosła w UE ponad dwukrotnie. Największy wzrost odnotowano (oczywiście:) ) w Polsce – o 328%. Więcej szczegółów na ten temat np. w Dzienniku internautów:
    http://di.com.pl/news/30741,0,Opera_-_w_Polsce_wzrost_o_328_procent.html

  4. Lecą w ciula, bo wystarczy zmienić w opcjach strony żeby maskowało jako firefox i wszystko działa, opera współpracuje z usługami google, to google nie współpracuje z operą. Przykład lupek na stronie głownej google, sprawdźcie pod operą, nie ma ich, a zróbcie maskowanie jako firefox, wszystko normalnie działa, śmiech na sali, google pokazuje pazurki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.