Nie dawno na rynek Stanów Zjednoczonych trafiła nowa konsola Wii U, premiera w Europie ma się odbyć 30 listopada a już zaczęły się problemy. Mianowicie chodzi o to, że firma Nintendo wypuściła 5 GB aktualizację firmware’u która może uszkodzić naszą konsolę permanentnie.
Tylko w jaki sposób?
Otóż, podczas aktualizacji nie możemy pod żadnym pozorem wyłączyć konsoli, ponieważ takie właśnie działanie całkowicie uszkodzi nasz sprzęt i nie będziemy w stanie jej naprawić. Niby nic nowego, bo każdy posiadacz komputera doskonale wie o tym, że podczas aktualizacji takich rzeczy się nie robi, aczkolwiek problem w tym, że na naszej nowej konsoli żadnego takiego komunikatu ostrzegawczego nie zobaczymy. Owa aktualizacja jest niestety niezbędna i zacznie się pobierać już przy pierwszym uruchomieniu. Zapewnia kompatybilność wsteczną i wsparcie dla MiiVerse oraz wiele innych funkcji. Co więcej waga sprawia ze z 8GB całkowitego miejsca zostanie nam naprawdę nie wiele na gry i resztę rzeczy. Pamiętajmy też, że jej pobranie trochę może potrwać, bo 5GB to około 2 godziny czasu, zależnie od prędkości łącza. Dlatego też różne nie przewidziane rzeczy mogą się zdarzyć podczas całego procesu.
Także, konsolowcy strzeżcie się!
Źródło: t3.com